Konfitura truskawkowa o zapachu bzu
19:56
składniki
1 kg truskawek
300 g cukru 1/2 szklanki syropu z kwiatów bzu
Przepis podpatrzyłam na blogu Beaty. Moim zdaniem to wysmienity pomysł. Przepis odrobinę zmodyfikowałam. Zamiast kwiatów bzu dodałam gotowy już syrop. Tym samym zmniejszając ilość dodanego później cukru. Truskawki należy odszypułkować i pokroić. Owoce najlepiej zasypać cukrem na noc. Gotować po godzinie przez dwa dni. Konfitura stanie się naturalnie gęsta bez dodawania pektyny. Syrop i cukier dodajemy na końcu. Konfitura nie przypala się aż tak bardzo bez dodatku cukru. Syrop bzowy natomiast nie traci swego zapachu. Gotową konfiturę przekładamy w wyparzone słoiczki i odwracamy je do góry dnem.
3 comments
Ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńTez planuję przetwory mieszane z kwiatami czarnego bzu, ale jak na razie pogoda u nas niestety nie sprzyja zbiorom.
Dziękuję za dołączenie przepisu do akcji "Rośliny jadalne z polskiej łąki i lasu - edycja letnia".
Proszę, dołącz tylko baner akcji :)
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka
Śliczne zdjęcie :) planuję zrobić w końcu syrop z czarnego bzu, ale nie mogę wyczaić takiego miejsca, żeby roślinki nie były zanieczyszczone - większość rośnie koło dróg... Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńA Bea wypatrzyła u mnie :D
OdpowiedzUsuńUbóstwiam truskawki z bzem!
Pozdrawiam z Klubu Kwiatożerców:)
P.S. I jeśli już jesteśmy na prośbach, to czy byłabyś tak miła i mogła zamieścić mój baner, a nie durszlakowy?